Dzięki wyjątkowemu połączeniu wiedzy i energii zawsze zapewniamy 100% satysfakcji
PEWNOŚĆ I BEZPIECZEŃSTWO
Moje Biuro Rachunkowe to przede wszystkim pewność, że Twoje sprawy traktowane są z należytą uwagą
OFERTA PREMIUM
Wychodząc naprzeciwko oczekiwań naszym klientom oferujemy także dodatkowe usługi
Zwrot podatku PCC, jednak zmiana?
Do tej pory każdy wniosek z prośbą o zwrot podatku od czynności cywilnoprawnych kończył się odmową ze strony fiskusa, nawet kiedy osoby odstępujące od umowy miały ku temu poważne powody. Przyczyny odstąpienia od umowy były bardzo restrykcyjnie analizowane przez fiskusa.
Zgodnie z przepisami, dokonując jakiegoś zakupu, jesteśmy zobowiązani odprowadzić dla fiskusa 2 proc. wartości zakupionej rzeczy. Przy zakupie nieruchomości, czy samochodu ten niewielki procent znajduje odzwierciedlenie w nie tak małej kwocie. Dlatego w sytuacji, kiedy zakupiony produkt okazuje się bardzo wadliwy, zniszczony lub nawet zajęty przez skarbówkę, a sprzedawca uprzednio nas o tym nie poinformował, mamy prawo odstąpić od umowy. Dodatkowo teraz pojawia się również możliwość odzyskania zapłaconego podatku PCC.
Jak to osiągnąć? Należy zwrócić szczególną uwagę na jedną z ważnych przesłanek zawartych w ustawie o PCC – nieważność względną umowy, którą można wykorzystać, kiedy działaliśmy pod wpływem błędu.
W sytuacji, kiedy zostaliśmy oszukani przez sprzedawcę bądź niepoinformowani o wszystkich niekorzystnych cechach kupowanego produktu, przed podpisaniem odstąpienia od umowy, należy sformułować, na podstawie art. 88 kodeksu cywilnego, pisemne oświadczenie o tym, że domagamy się uchylenia od skutków czynności prawnej, ze względu na dokonanie jej pod wpływem błędu. Jeżeli sprzedawca nie będzie miał do tego żadnych uwag, dopiero możemy podpisać odstąpienie od umowy. W przypadku zakwestionowania oświadczenia przez sprzedawcę, wymagane jest orzeczenie sądu o nieważności umowy.
[W przypadku zakupu nieruchomości podpisać odstąpienie od umowy należy obowiązkowo u notariusza!]
Jednolita danina według pakietu Morawieckiego – dobry pomysł?
Aktualne przepisy wymagają od przedsiębiorców opłacenia podatku do Urzędu Skarbowego oraz składek na ubezpieczenie społeczne do ZUS-u oddzielnie. Pojawił się jednak pomysł, jak załagodzić to obciążenie pieniężne dla najmniejszych firm – tzw. Pakiet Morawieckiego.
Według analizy Ministerstwa Rozwoju w 2016 r. każdy przedsiębiorca pracujący indywidualnie musi odprowadzić co miesiąc składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne w kwocie 1121,52zł, co rocznie daje sumę 13458,24zł. Małe firmy nie wypracowują dużych przychodów, więc takie obciążenie może stanowić nawet blisko 50 proc. jej obrotów. Pokazuje to, jak bardzo potrzebne są uregulowania związane z przedsiębiorcami prowadzącymi jednoosobową działalność. Na składkę zależną od przychodu nie zgadzają się jednak większe firmy, twierdząc, że ograniczy to powstawanie nowych miejsc pracy i będzie równie zniechęcające do rozwoju dla nowych przedsiębiorców.
Dodatkowo, cały ten plan oddala zwiększenie kwoty wolnej od podatku. Rząd, który skłania się już ku wprowadzeniu pakietu, jednocześnie wycofuje się ze zwiększenia kwoty wolnej już od 2017 r., tłumacząc, że uwzględni ją w jednolitej daninie w 2018 r. W takiej sytuacji zapomina o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącego obowiązku kształtowania skali podatkowej w taki sposób, aby każdy przedsiębiorca mógł osiągnąć dochód pokrywający co najmniej jego podstawowe potrzeby. W orzeczeniu jednogłośnie stwierdzono, że osoba uzyskująca dochód poniżej 8 tys. zł nie powinna płacić podatku w ogóle.
Pożar dokumentacji dotyczącej wydatków mieszkaniowych
Czasami zdarza się, że dotknie nas nieprzewidziane wydarzenie o negatywnych skutkach. Szczególnie trudna sytuacja ma miejsce, jeżeli zdarzenie losowe dotyczy dokumentacji podatkowej.
Przykładem takiej tragedii jest spłonięcie dokumentacji dotyczącej wydatków mieszkaniowych, dzięki którym mamy możliwość zwolnienia z opłaty dla fiskusa po zbyciu nieruchomości przed upływem pięciu lat od jego nabycia. Zwolnienie to jest możliwe dla osób, które deklarują, że w ciągu dwóch lat pieniądze ze sprzedaży nieruchomości przeznaczą na własne cele mieszkaniowe.
W takiej sytuacji, gdy fiskus po upływie dostępnych dwóch lat postanowi upewnić się, czy podatnik faktycznie wydał zarobione pieniądze na cele mieszkaniowe, nie mając żadnych faktur, czy rachunków (duplikatów), które by to potwierdziły, będziemy zmuszeni do zapłaty PITu. Fiskus stwierdzi, że dokumentację należało przedstawić od razu po upływie możliwego okresu, a żadnego dnia zwłoki nie usprawiedliwi pożar dowodów potwierdzających wydatki uprawniające do zwolnienia. Co więcej, w niniejszej sytuacji nie można zamienić dokumentacji opinią biegłego, gdyż nie chodzi o wysokość wydatków, a o ich faktyczne wystąpienie.